Dlaczego warto?
Gdyby tak... wyliczyć- dlaczego warto być z drugim człowiekiem? Może po to, by budzić się z łokciem wciśniętym w znajome ciało, ze znajomą ręką oplatającą ciasno w pasie... Z nosem wsuniętym w miękkość włosów... Przeciągnąć się i utonąć w deszczu całowań... Albo tylko poczuć jak On z cichym szelestem przesuwanej kołdry zmyka z łóżka, by obudzić za jakiś czas ulubionym śniadaniem... Bliskość, gdy nie trzeba rozmawiać. Znajome plecy przy komputerze, kiedy przewracam kartki książki. Podsunięta rano kanapka, kiedy półprzytomna zbieram się do pracy... Ciepłe pytanie - "Skarbuś, o której dzisiaj będziesz?" I... taka chęć, by zrobić dla niego coś, co go ucieszy, wywoła uśmiech - usmażyć ulubione naleśniki, włożyć zimną dłoń w jego - wiecznie ciepłą... I... czasem po prostu wtulić się w szerokie ramiona, wyżalić kiedy trzeba, wykrzyczeć... uspokoić... Opowiedzieć o przeżytym dniu, komuś, kogo to interesuje. Wysłuchać opowieści o przeżytym dniu i być tym zainteresowaną... M