Minęło już prawie dwa miesiące, ale ja wciąż mam przed oczami obrazek siebie gryzącej z bólu szpitalną poduszkę... Poród - większość z was ma to już za sobą i pewnie powiecie mi jak lekarka mojej Młodej - to się zapomina... Ale ja chyba nie zapomnę... Zaczęło się w środku nocy. Tak jak chciałam, Mężon był w domu, nie byłam sama. Zareagowałam spokojnie i z niejaką ulgą - no, nareszcie... Odczekałam do trzeciej, żeby nie siać paniki, ale skurcze nie minęły. Obudziłam Mężona najdelikatniej jak umiałam - Kochanie, to chyba już, tylko spokojnie... Ale i tak zerwał się jak oparzony. Poszłam pod prysznic, on zaczął się ubierać, a ja poczułam jak zaczęły odchodzić wody. Tak jak mówiła Mama - wiedziałam, że to już, mimo że cały czas się bałam, że pojadę do szpitala a stamtąd wyślą mnie z powrotem do domu... ;) Ubrałam się i zadzwoniłam po taksówkę. Mężon dopakował do torby rożek, moją kosmetyczkę i kanapki, które naszykował sobie do pracy. Do taksówki zeszliśmy po schodach - winda niby
u Was też:((( tulę:*
OdpowiedzUsuńPlaga! Te choroby. W Tosinkowie, u Was, u Stokrotki, już sama nie wiem gdzie jeszcze... Ja już nawet pocieszać Was nie umiem. Ale mimo to - ZDROWIEJCIE!
OdpowiedzUsuńZDROWIA!!!!
OdpowiedzUsuńuuu niedobrze. Kurujcie sie szybko dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńZdrówka! Ja dziś wracam do pracy po trzech dniach w łóżku, Mała poszła do szkoły już dziś, ale za to Duża została w domu- teraz dopadło ją. Dobrze, że mam drugą zmianę w pracy...ech
OdpowiedzUsuńKarolina
o rany... to ja idę do okna zobaczyć, czy i do nas jakieś choróbsko nie idzie, bo tak wszystkich skłąda po kolei! Zdrowiejcie dziewczyny!
OdpowiedzUsuńKochana padłaś....POWSTAŃ :)))) jutro będzie już lepiej :***** zdrówka życzymy wszyscy :****
OdpowiedzUsuńSzybko wracajcie do zdrowia dziewczyny !!! :)
OdpowiedzUsuńOj to niedobrze! Wszystkich nas dopada :(((
OdpowiedzUsuńJak najszybszego powrotu do zdrówka życzę!
:-***
Zdrowiejcie!!!!!!!!! jak najszybciej :**
OdpowiedzUsuńBidulki :(
OdpowiedzUsuńKurujcie się.
:**
Mam nadzieje, ze juz wam troche lepiej
OdpowiedzUsuńWracajcie do zdrowia kobitki drogie!:*
OdpowiedzUsuńZdrówka...mam nadzieję, że już lepiej przy niedzieli, że chociaż trochę skorzystałyście z weekendu.
OdpowiedzUsuń