Jajecznie i z lekka jajcarsko...
U nas dobrze. Tylko mi Wena wzięła i zdechła. Robię sobie blogowy urlop - co zresztą chyba dość wyraźnie widać ;) U was jestem, ale nie komentuję, w sumie to nawet nie mam kiedy...
Nie wiem kiedy mi się znudzi urlopowanie od pisania. Póki co, nie tyko nie mam na nic czasu, ale też znudziło mi się samo pisanie. I to BARDZO. A ja nie lubię się do niczego zmuszać.
W każdym bądź razie, wszystkim, którzy tu zaglądają - dziękuję za odwiedziny. I życzę zdrowych, wesołych, pogodnych, szczęśliwych, mazurkowych, jajecznych, kiełbaśnych, szynkowych, żurkowych, baziowych, żonkilowych, wiosennych, wyspacerowanych i pełnych rodzinnych spotkań Świąt Wielkanocnych. Bawcie się dobrze, wróćcie wspomnieniami do tych najszczęśliwszych świąt jakie przeżyliście i postarajcie się przywołać choć trochę tamtej atmosfery. I nie liczcie kalorii. Ja nie zamierzam ;)
Buziaki ode mnie i od Juli :*
Kochana nie ma sensu się zmuszać, bo pisanie ma sprawiać przyjemność a nie być przykrym obowiązkiem:* my jesteśmy i czekamy:*
OdpowiedzUsuńrysunek zarąbisty:D
Kwietniowa
Wena w swoim czasie wróci :-) Święta...byle do nich dożyć i będzie ok, a będzie to trudne, bo nawet w sobotę pracuję do 23...bywa :(
OdpowiedzUsuńMnemosyne
A wiesz kochana, że i ja ostatnio weny nie mam:-/// do tego to mieszkanie u rodziców mnie dobija, wciąz o tym samym chyba musiałabym pisać...
OdpowiedzUsuńTobie i Twojej rodzince też składam życzenia cudnych, radosnych i pogodnych świąt Wielkanocnych!!!
Buziaki!
poczekam:) ściskam i pozdrawiam świątecznie -Klarka
OdpowiedzUsuńNo jak to, nie znikaj, nie nie nie!!! :) Jak mama nie ma weny, to Jula niech pisze ;)
OdpowiedzUsuńpzdr
moonik
Tobie i Twojej Rodzinie życzę radosnych, spokojnych, pełnych miłości Świąt. Takich jakie w swoim sercu kryjesz i jakimi chciałabyś by były.
OdpowiedzUsuńByła dawką szczęścia, wszystkim czego świadomie poszukiwałem,
Wypełniała moją każdą wewnętrzną pustkę,
Była balsamem dla mojej duszy,
Spełnieniem którego nie sposób wyrazić słowami,
Częścią osobistego szczęścia, życiowym triumfem, który przychodzi niespodziewanie,
przynosząc w prezencie najgwałtowniejszą radość.
Tyle sennych marzeń się nie spełniło.
Dlaczego to był tylko sen ?
pozdr
jb
Zycze Ci, by na Wielkanoc robote w kuchni odwalil zajac, baranek potem posprzatal stoly, a Tobie zostaly... sex i pierdoly! :D
OdpowiedzUsuńP.S Wracaj szybko!!!:)
No z ta wena to juz tak jest raz jest a raz jej nie ma. Buziamu z Zuzikiem:*
OdpowiedzUsuńczekamy :*
OdpowiedzUsuńa gdziez to się podziewamy? wystarczy tego odpoczynku;)))
OdpowiedzUsuńjestem już po drugiej stronie.... lustra....
OdpowiedzUsuń"Można milczeć i milczeniem kogoś ranić"- Jan Twardowski
pozdrowionka i odezwij się...
jb