Po wakacjach zostały już tylko wspomnienia... Mocno się wkręciłam w obowiązki w pracy i w domu i nawet nie wiem już kiedy mi minął pierwszy tydzień września. Wyjazd udał nam się połowicznie - nacieszyliśmy się sobą, oderwaliśmy się od obowiązków, odwiedziliśmy znajome miejsca - ale pogoda była kiepska. Z ośmiu dni, tylko trzy nadawały się do posiedzenia na plaży, a i ten trzeci nie był najcieplejszy - za to wietrzny... Wiatr towarzyszył nam zresztą podczas prawie całego pobytu - co na pewno cieszyło wind- i kitesurferów :) Pięknie mi pozowali w czasie zachodu słońca :) (nawet Mężon się załapał do zdjęcia:) Nogi mamy wymoczone wszyscy. Codzienne kilometry spacerów, nieważne jaka była pogoda - bo szkoda było siedzieć w pokoju. Nocne powroty z karaoke w pięknych okolicznościach przyrody :)) Dla ciekawych - nie, nikt z nas nie śpiewa ;), ale mieliśmy ulubiony bar przy molo, w którym występowali odważni - niezależnie, czy mieli głos i słuch :) Były też super gwiazdy - przyszła ra...
Posty
Wyświetlanie postów z wrzesień, 2021