Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2021

Przedwiośnie

Obraz
  Pogoda z lekka porąbana. No bo dajcie żyć, pod koniec lutego 17 stopni, bazie wyłażą, człowiekowi chce się robić cokolwiek... A potem cóż - śnieg, mróz i cholerawieco.  Niezbyt mi po drodze z tą pogodową jazdą bez trzymanki. Niby się trzymam, patrzę jak najdalej się da w kalendarzową przyszłość ale... Chyba mnie przesilenie dorwało. W weekend wyprawiałam imieniny. Jestem z tych "szczęśliwców", którym jedno święto kalendarzowe odpada, bo mają w tym samym dniu własne. Imieniny w Dzień Kobiet - kto to widział? Zamiast leżeć i pachnieć stałam w garach pichcąc obiad dla Teściowej. W tym roku przyszła sama... W zeszłym byli jeszcze we dwoje z Teściem... Zbuntowałam się za to dnia następnego i w ten imieninowo - babski dzień wzięłam sobie wolne w pracy. Obiad został jeszcze z dnia poprzedniego, więc mogłam bez problemu obejrzeć "Bones" do ostatniego odcinka. I odbierać telefony z życzeniami. I cieszyć się z bezsprzecznie opadniętej szczęki Mamuni, która dostała niespodzi

Wiosenna sklepowa zachciewajka...

Obraz
Naszło mnie wczoraj na zakupy. Takie, wiecie: "Coś bym sobie wreszcie kupiła ładnego może??" Obudziłam więc Córkę Jedyną w związku z tym "najściem", lokując w jej głowie informację, że ma przyjść po mnie do pracy, bo pójdziemy do sklepu (lokalnego centrum dobra wszelakiego ciuchowo-domowego).  Córka dotarła, poszłyśmy. Rany, ile rzeczy mi się tam podobało. I bluzka w motylki i spodnie i sukienka i osłonki na doniczki i ceramiczne kurki... Przebierałyśmy wśród półek długo i owocnie, bo koszyk ciążył mi coraz bardziej.  Dotarłyśmy w końcu do kasy. I cóż... Córka wyłożyła z koszyka: bieliznę dla siebie, bluzę dla siebie, dwie koszulki - też dla niej i pisaki. Moje było tylko ceramiczne, białe jajo dekoracyjno- wielkanocne ;) Moja zachciewajka przeszła na Córuchnę pozostawiając po sobie tylko "A właściwie po co mi to?", "I tak nie ma mojego rozmiaru" i "Może kiedy indziej"... Ale i tak jestem zadowolona z zakupów - Latorośl wygląda bowiem w