Manewry
:) Dziękuję za trzymanie kciuków. Przydają się. Postanowiłam nauczyć Myszkę jeść również coś innego, nie tylko moje mleko, bo wracam chyba do pracy... Ale nadal daję jej pierś - póki mam pokarm, niech dziecię korzysta - wszędzie trąbią, że to takie ważne... W piątek Malutka zjadła prawie całą butlę, poprawiła piersią i była zadowolona. W sobotę na smoczek w butli zareagowała histerycznym płaczem i mleczko poszło do zlewu, zastąpione cycem. Wczoraj znowu Bebilon smakował, a zatankowana "do pełna" Młoda bardzo dzielnie zniosła zakupy w Galerii... Zobaczymy jak będzie dzisiaj - zamierzam Młodą "zatankować" przed wyjściem do restauracji, w której zamówiłam przyjęcie z okazji chrzcin. (muszę pogadać z managerką) I zostanie z nią Tatuś ;) A w czwartek idziemy z Mężonem na mszę do Katedry, żeby jeszcze pogadać z księdzem przed chrztem, a Młoda zostanie z Babcią - moją Teściową... Ciekawe, jak im pójdzie, coś mi się zdaje że będę wracać do domu wielkim biegiem :D Chrzc...