Grupa wsparcia potrzebna od zaraz.

Bo ja już nie mam marzeń. Wiecie?

Pierwszy raz dopuściłam do siebie prawdę. To się nie uda.
Tylko moja rodzinka mnie trzyma. Poza nimi nie mam właściwie nic.

Taki materialny dołek. Głębokości oceanu...........

Komentarze

  1. Wiesz Beatko, rozumiem Ciebie bardzo dobrze, na co dzień o tym nie myślę, ale czasem przychodzi taki dzień, że siedzę i ryczę po kryjomu...
    Przytulam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. więc masz więcej niż Ci się wydaje....ja często zamieniłaym się dołkami.Wolę klepać biedę ale z bliską,wierną osobą niż opływać w dostatki z kimś kto bliski już nie jest....
    pewnie nie wsparłam,a nakopałam do tyłka.A co mi-zabijesz mnie?:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki Karolinko :*

    Martuś z tą bliskością to też ostatnio nie bardzo :( Bo ktoś jest, tylko nieobecny myślami, schowany za monitorem, nie chce się włączyć w planowanie ani nawet codzienne pchanie życia do przodu... ech szkoda słów...

    OdpowiedzUsuń
  4. bo faceci to dziwne stwory......:( nie pojmuję ich zachowan.Musimy sie spotkac jakos latem moze?:*

    OdpowiedzUsuń
  5. i to mi się podoba:D od razu człowiekowi lepiej:)
    buzka:*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zbieram dobre słowa ;)

Popularne posty z tego bloga

Rozprawa z przeszłością

Jeszcze tydzień, dam radę, na pewno ;)

Wakacyjnie - niekoniecznie