Od czasu do czasu należy spuścić trochę powietrza, by ciśnienie nas nie rozerwało. Uwaga. Spuszczam więc. Czasami czuję się dziwnie wmanewrowana. Jakby ktoś gdzieś manipulował fabułą mojego życia. W pewnym momencie odwróciłam się, by popatrzeć na wszystko co mi sie przytrafiło z dzisiejszej prespektywy i... to chyba jakiś matrix... Najpierw program poszukujący - Ach Boże, jak ja bym chciała żeby ktoś mnie pokochał.... W wyposażeniu do tego zadania dostałam klapki na oczy nr 44, dziki entuzjazm i wykasowano mi elementy oceny krytycznej :/ Następnie scalenie obwodów z osobnikiem płci odmiennej... (wyposażenie j/w) Kolejny etap - chciałabym mieć dziecko, taka mega wielka potrzeba, której nie da się nie ulec. (wyposażenie: pewien zasób cierpliwości i chip z oddaniem i miłością bezwarunkową to ostatnie na stałe). Dziecko zostało "napoczęte", wypchnięte na świat, a teraz toczymy walkę o to by dorosło i wpadło w ten sam cudny kieracik... A gdzie osobnik pojedynczy? Gdz...