Dzień...

Odkąd pamiętam miałam tylko jednego dziadka.
Tata mojej mamy umarł, kiedy była jeszcze malutka.

W tym roku przyszedł czas, że nie mam dzisiaj do kogo zadzwonić z życzeniami...

Dziadek... Dzidziuś, Moje Słoneczko. Kojarzy mi się z ciepłym, pachnącym latem, z puszystymi uszami królików, które hodował, z ciągle dopieszczanym "dużym Fiatem", którym wszędzie woził mnie i Babcię.
Do dzisiaj pamiętam lodziarnię, do której jeździliśmy na wakacjach. Gofry nad morzem, huśtawkę, którą dla mnie zrobił.
Mnóstwo wspomnień...
Wiem, że bardzo mnie kochał...

I odszedł. Pierwszego września zeszłego roku. Po cichutku, kiedy wszyscy byliśmy pełni emocji bo Jula poszła do szkoły.

Bardzo mi Ciebie brakuje Kochany. Ale zostawiłeś mi mnóstwo ciepłych wspomnień, którymi mogę ogrzać serce kiedy mi źle. Wiele mnie nauczyłeś.
Dziękuję za wszystko.
Do zobaczenia.

Komentarze

  1. Twój dziadek i moja babcia na pewno nad nami czuwają... Też mi było bardzo ciężko w dzień Babci. Wiem co czujesz. :( Bo moja babcia też była jedna, drugą, choć kocham, nie pamiętam. Umarła gdy byłam bardzo mała...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale zostawili nam masę pięknych wspomnień, również dzięki nim jesteśmy jakie jesteśmy :-)

      Usuń

Prześlij komentarz

Zbieram dobre słowa ;)

Popularne posty z tego bloga

Rozprawa z przeszłością

Jeszcze tydzień, dam radę, na pewno ;)

Wakacyjnie - niekoniecznie