Rów Mariański i inne doły...

Źle się dzieje...

Sto milionów kłopotów z mieszkaniem, napięta atmosfera w kontaktach z Rodzicami... (Mama podniosła larum, bo powiedziałam jej, że szukamy mieszkania pod Krakowem, bo nie stać nas na mieszkanie w Kraku o rozsądnym metrażu...)

Już nawet było trochę lepiej - Mężon przez przypadek wlazł na bloga, poczytał, a potem bardzo dokładnie przypomniał mi co to jest seks (żebym mu obciachu przy ludziach nie robiła ;)).
W sobotę dużo rozmawialiśmy, wzięliśmy Młodą na długaśny spacer i na zakupy... Sielanka. Nawet zdążyliśmy opić gorzki fakt, że będziemy musieli się wyprowadzić z Krakowa (ja oczywiście bezalkoholovo)

A w niedzielę zapaliło się światełko - Teściowie zaprosili nas na obiad i zaproponowali swoją pomoc przy kredycie. W ogóle miła atmosfera. Oni mówiący ludzkimi głosami, zachwyceni Julą... Prawie udało mi się uwierzyć, że będzie dobrze.

A dziś kiepska rozmowa z Mamunią, wierzę jednak, że wszystko da się jakoś poukładać, w końcu mamy przez rok razem mieszkać ;)

Kupiliśmy Młodej na Allegro Matę Edukacyjną - taką ze wszystkimi bajerami ale 3x tańszą, bo używaną - okazało się , że Jula uwielbia się bawić na macie - z radosnym gulgotem ciągnie zwisające z pałąków zabawki i ze skupieniem przegląda się w lusterku. Uśmiecha się.

Moja Mała Cudowna Rekompensata za cały żal do świata... echhh.

Buziole wielkie

.


Komentarze

  1. ja Ci dam podkulać ogon i odpuszczać! ja Ci dam!
    tym razem dla mamuni minus, dla teściów plus :)
    to co? kredyt z teściami i krk?

    OdpowiedzUsuń
  2. :) dzieki Emko. No na to wygląda, że jednak Krk ;) Tylko jeszcze muszę mieszkanie znaleźć...

    OdpowiedzUsuń
  3. i Ty się dasz wrobić w roczne mieszkanie z mamunią? oj oj lepiej się zastanów jeszcze. ja w mojej sytuacji w życiu bym się na to nie zgodziła

    OdpowiedzUsuń
  4. Promyczku, to nie tak, byłam zła na sytuację chyba zmienię tego posta, bo nie powinnam tak pisać ze względu na jedną tylko wkurzającą sprawę. Ona na co dzień jest cudowna :) fakt, trochę apodyktyczna, ale cudowna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie daj się kobieto i walcz o swoje szczęście, zaciskaj ręcę, i zęby i co tam tylko chcesz abyś była szczęśliwa.
    Teściowie okazali sie ludźmi więc i mamunia się okaże człowieczkiem :) Będzie dobrze, wszystko się poukłada, zobaczysz.
    miłego dnia...

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę chyba napisać posta sprostowującego :)) Źle mnie zrozumiałyście :)

    OdpowiedzUsuń
  7. w końcu się doczytałam że Ty z Krakowa:))) Klarka

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zbieram dobre słowa ;)

Popularne posty z tego bloga

Rozprawa z przeszłością

Jeszcze tydzień, dam radę, na pewno ;)

Wakacyjnie - niekoniecznie