Pięć minut
Bo Jula śpi. A Mężon pojechał na cmentarz. A Mamunia u Braciszka.
Dwa tygodnie w pracy i umieram na katar. Jak prawdziwy facet ;)
Jula je coraz piękniej. Kaszka nie kaszka, butla nie butla, zupka/ziemniaczki/deserki ze słoiczka... Wszystko pięknie znika gdy pojawi się w zasięgu wzroku ;) O ile oczywiście jest głodna... Słychać tylko mmmmmm :D Ale i tak około 16 poluje na Cyca :D No i nocą sobie chyba trochę odbija moją nieobecność. Budzi się często i sprawdza, czy jestem... Zdziwiłabym się, gdyby ją kompletnie nie obeszło to moje znikanie...
Mamunia obolała kręgosłupowo ma umówioną wizytę u specjalisty. 30 listopada... Ja biorę urlop na cały tydzień a ona jedzie... I na 11-12-13 też biorę urlop. Należy wykorzystać ;)
Mieszkanie - ani widu ani słychu - chodzę oglądam... I nic. Nie ma w nich "tego czegoś" = jakiejś pewności - że właśnie tu chciałabym mieszkać... Póki co, szukamy dalej.
W pracy ciężko. Szeryf ciągle chodzi podminowany... Ale dam radę.
Zaglądam do Was z pracy - czasem kompletnie nie mam czasu, to nie zaglądam... Ale potem nadrabiam ;) Może się Szeryfowi trochę uspokoi jak mu zrobię to 3-letnie rozliczenie, o które prosił ;)) To będę pisać więcej. Albo wręcz przeciwnie - nie uspokoi się. To i tak napiszę ;) Jeszcze trzeba mi trochę czasu na rozkręcenie...
Na razie przesyłam dobrą energię - jeszcze mi trochę zostało więc brać, brać proszę!! I do napisania!
Dwa tygodnie w pracy i umieram na katar. Jak prawdziwy facet ;)
Jula je coraz piękniej. Kaszka nie kaszka, butla nie butla, zupka/ziemniaczki/deserki ze słoiczka... Wszystko pięknie znika gdy pojawi się w zasięgu wzroku ;) O ile oczywiście jest głodna... Słychać tylko mmmmmm :D Ale i tak około 16 poluje na Cyca :D No i nocą sobie chyba trochę odbija moją nieobecność. Budzi się często i sprawdza, czy jestem... Zdziwiłabym się, gdyby ją kompletnie nie obeszło to moje znikanie...
Mamunia obolała kręgosłupowo ma umówioną wizytę u specjalisty. 30 listopada... Ja biorę urlop na cały tydzień a ona jedzie... I na 11-12-13 też biorę urlop. Należy wykorzystać ;)
Mieszkanie - ani widu ani słychu - chodzę oglądam... I nic. Nie ma w nich "tego czegoś" = jakiejś pewności - że właśnie tu chciałabym mieszkać... Póki co, szukamy dalej.
W pracy ciężko. Szeryf ciągle chodzi podminowany... Ale dam radę.
Zaglądam do Was z pracy - czasem kompletnie nie mam czasu, to nie zaglądam... Ale potem nadrabiam ;) Może się Szeryfowi trochę uspokoi jak mu zrobię to 3-letnie rozliczenie, o które prosił ;)) To będę pisać więcej. Albo wręcz przeciwnie - nie uspokoi się. To i tak napiszę ;) Jeszcze trzeba mi trochę czasu na rozkręcenie...
Na razie przesyłam dobrą energię - jeszcze mi trochę zostało więc brać, brać proszę!! I do napisania!
Zofura też śpi, więc zasiadłam z kawunią ;)
OdpowiedzUsuńDziewczyno, Ty jesteś taka nakręcona, że ja Ciebie naprawdę podziwiam! Skąd masz tyle siły, hę?
No przedobrze jest tu zajrzeć i się do pionu ustawić - bo ja od dwóch dni obserwuję u siebie spadek formy - nic tylko kanapa mi się marzy... kiedyś to było, co? ;)
emanuje od Ciebie dużo ciepła i energii. tak 3maj!!! i wracaj do zdrówka
OdpowiedzUsuńj.
To ja życzyłabym sobie takiej energii za parę miesięcy:). Trzymajcie się ciepło dziewczynki:). Myszak z samczego obozu, hihihi.
OdpowiedzUsuńTo ja bezczelnie pozwalam sobie wziac ta energie.... dobra?;P
OdpowiedzUsuńEmko Jula chyba mnie nakręca, bo nie wiem czy cokolwiek innego dałoby radę ;))
OdpowiedzUsuńDzięki J :D już prawie jestem żywa :D:D
Myszaku jak już Mysior się urodzi nawet nie będziesz wiedziała gdzie jest ten kabelek co Ci ciągle ładuje akumulatorki :D
Limonko dla Ciebie mam zawsze specjalny zapas ;)
och tak, taki zapas energi sie przyda bo mi jakoś takoś ubywa...
OdpowiedzUsuńWpadam na chwilę i już znikam bo niestety robota czeka :(
Trzymaj sę kochana bo dobra i pozytywna energia potrzebna zawsze i w dużych ilosciach.
Rety kiedy ten cyś u mnie był wieki temu ale wspominam ten czas z łezką w oku ta niewidzialna nic łącząca dziecko z matką.Achhhhh.Juz pisałam u siebie ze chyba na te bakterie to trzeba jakies uroki odczynić ha ha.Mieszkanka nie łap masz racje poczekaj dłuzej ale miej swój kąt z dusza.Bo to bardzo wazne.Już Ci zazdroszczę bobasa który pałaszuje wszystko .....Dzięki za dobra energię trochę biorę i trochę odbijam lusterkiem dla Ciebie :)).Humoresy szeryfa najlepiej przemilczeć i przetrzymac.
OdpowiedzUsuńnie mowi sie ''what the fuck'' tylko what a fuck :]
OdpowiedzUsuńdzieki Duszku że jesteś, takie komentarze bardzo poprawiają nastrój :)
OdpowiedzUsuńDrogi Anonimowy - Nie sądzę ;)
Całkowicie się z Tobą zgadzam, że własny kąt musi mieć w sobie "coś" . Trzymam kciuki za udane poszukiwanie mieszkania.
OdpowiedzUsuńPatrząc na zdjęcia, widzę, że Julcia rośnie jak na drożdżach :-) Sama radość patrzeć na takiego Szkraba umazanego jedzonkiem :-)
Pozdrawiam serdecznie i życzę Ci udanego wypoczynku w ten przedłużony urlopem weekend :-)
Florella
Florello dziękuję, urlop naprawdę się udał :) Trzymaj kciuki dalej, przydadzą się :)
OdpowiedzUsuń