Aaaaa..............

Znalazłam mieszkanie. Piękne. Przestronne. Od razu chciałam w nim zamieszkać... Ciągle mam je przed oczami. Nawet widoki z okna.

 Ale możemy dać za nie tylko określoną kwotę (szitttt zdolność kredytowa, która zmienia się jak w kalejdoskopie)...
A właściciele spodziewają się więcej. Do jutra mają się zastanowić nad naszą ofertą. Sprzedają to mieszkanie już półtora roku więc mam jakąś niewielką nadzieję...

Szlag....

Nic mi się nie chce.
Deszcz pada. Zimno. Źle.

Komentarze

  1. Grunt, że macie zdolność kredytową, my póki co o kredycie możemy sobie tylko pomarzyć. Trzymam kciuki, żeby właściciele się zgodzili na przystępną dla Was cenę !!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmm:))), to ja trzymam kciuki, mooocno i nie tylko za mieszkanko:)

    OdpowiedzUsuń
  3. o rany. kochana, zrobię dzisiaj wszystko, co w mojej czarowniczej mocy, żeby się udało :)

    OdpowiedzUsuń
  4. to ja zaciskać piąstki i czaruje los ....

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymam kciuki, może pomogą...spełnić Twoje marzenie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki dziewczyny - jeszcze troszkę... plizzzzz....

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zbieram dobre słowa ;)

Popularne posty z tego bloga

Rozprawa z przeszłością

Jeszcze tydzień, dam radę, na pewno ;)

Wakacyjnie - niekoniecznie