W międzyczasie
Jula bardzo dzielnie znosi wszystkie zabiegi "okołogębowe". A one na szczęście dają rezultaty - mamy jeszcze tylko 2-3 ostatnie plamy do wyleczenia.
Mój antybiotyk też się spisał - wprawdzie jego działanie będę czuła jeszcze jakiś tydzień (jakieś wolno uwalniające się substancje) ale najgorsze dolegliwości brzuszne już powoli mijają. A gardło blednie.
A w międzyczasie jest nam razem TAK dobrze.... :)
Bawimy się i roznosimy dom :D Dziś rano - w pościeli, rozchichotane i szczęśliwe przytulałyśmy się na zapas... Jula między jednym atakiem śmiechu a kolejnym -
Mamusiu!! Nie psytulaj mnie tak bo mnie spocisz!!!!!
:)))
miłego dnia!!
Mój antybiotyk też się spisał - wprawdzie jego działanie będę czuła jeszcze jakiś tydzień (jakieś wolno uwalniające się substancje) ale najgorsze dolegliwości brzuszne już powoli mijają. A gardło blednie.
A w międzyczasie jest nam razem TAK dobrze.... :)
Bawimy się i roznosimy dom :D Dziś rano - w pościeli, rozchichotane i szczęśliwe przytulałyśmy się na zapas... Jula między jednym atakiem śmiechu a kolejnym -
Mamusiu!! Nie psytulaj mnie tak bo mnie spocisz!!!!!
:)))
miłego dnia!!
sama słodycz :))))))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie spociłaś za bardzo biednego dziecka ;) super, że zdrowie się klaruje
OdpowiedzUsuń"Mamusiu!! Nie psytulaj mnie tak bo mnie spocisz!!!!!"- uśmiałam się do łez :D
OdpowiedzUsuńFajna córunia :-).
OdpowiedzUsuńA to Julka mądrala :) Dobrze, że zdrowiejesz.
OdpowiedzUsuńNo mamo! Jak ty tak możesz pocić biedne dziecko? :D:D
OdpowiedzUsuńAle jest kochana :D :***