Zielono mi :)

 


Wiosna zupełnie już się rozszalała. Po szaroburości nie ma śladów, aż chce się gdzieś wybyć :) 

Po świątecznych rewelacjach (w Wielki Poniedziałek wylądowałam na całodobówce z gorączką i anginą) po prostu marzę o odpoczynku. Wczoraj skończyłam antybiotyk, a dzisiaj ładujemy się do pociągu i pędzimy do Matuli na dziki wschód ;)

A Wy, gdzie się wybieracie na majówkowy weekend? Życzę Wam duuużo słoneczka :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rozprawa z przeszłością

Jeszcze tydzień, dam radę, na pewno ;)

Wakacyjnie - niekoniecznie