Papierowa rocznica

Dziwnie się nazywa - prawda? A my przecież tak "na dobre i na złe" już nie tylko na papierku... Kiedy to minęło i czy więcej było dobrego - czy złego? Staram się pamiętać tylko to pierwsze, bo wychodzę z założenia, że mniej byłoby dzięki temu rozejść i odejść... Choć powody przecież są różne - nie wszystko można zapomnieć, nie wszystko wybaczyć - i nie mnie oceniać...

A na razie u nas - papierowa rocznica pełna pragnień... Bo trzeba sobie powiedzieć na ucho, że TAK nie będzie zawsze, że zmieni się na lepsze i w końcu będziemy "budzić się i chodzić spać we własnym niebie"... a nawet jeśli nie własnym tak całkiem, to przynajmniej z opłaconą intymnością... Gdzieś, gdzie nie trzeba będzie przemykać się cichutko, tłumić pocałunków, gdzie będziemy sami i będziemy mogli po prostu cieszyć się sobą...

Ciepło i dobrze... Choć nie jest łatwo. Ale ilekroć się nad tym zastanawiam, zawsze dochodzę do wniosku, że było warto odnaleźć się wśród tłumu i zacząć zamieniać "osobno" w "razem"...

Owszem, byłam właścicielką motyli w brzuchu - właściwie całego roju :) A teraz, wspominam ciepło muśnięcia ich skrzydeł, które zmieniło się w czułość codziennego bycia we dwoje. Owszem, był pożar, od którego topniało serce, a teraz jest roziskrzone ciepło - znajome i pewne... Owszem, są chwile, w których wciąż się zadziwiamy, wciąż dajemy sobie więcej niż sądziliśmy że jesteśmy w stanie sobie dać. I jesteśmy bardzo blisko. Jeszcze za blisko żeby mógł nas ktokolwiek rozdzielić.

Nie wiem co będzie dalej - ile jest nam pisane. Ważne jest to, co dzieje się teraz. Moje marzenia zrobiły się krótkodystansowe, przedefiniowałam sobie szczęście. I biorę od życia wszystko, co ono jest mi w stanie dać, pełnymi garściami - również Jego miłość - w zamian dając Mu siebie... Wyrzuciłam ze słownika "zawsze", więc nie myślę zachłannie o wieczności bycia razem. Ten świat zrobił się tak dziwny, że niczego nie można być pewnym. Otulam się dniem dzisiejszym jak ciepłym szalem, wtulam twarz w pachnący Nim sweter i uśmiecham się.

Byle do skórzanej...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Bałtyk wzywa

Powrót do przeszłości

A czas płynie płynie....