Bańka mydlana

jest nietrwała i delikatna. Szybko pęka i zostaje po niej mokry ślad.

Takie właśnie ostatnio są moje marzenia. Pryskają jak mydlane bańki, pozostawiając mokre ślady na moich policzkach.

Właściciele mieszkania oczywiście nie zgodzili się na zaproponowaną przez nas kwotę. Mamy szansę najwyżej na 2-3 tysiące.

ALEEEEE....

Wczoraj był u nas doradca finansowy. Dzisiaj mamy dostać informacje jaki maksymalny kredyt możemy uzyskać.

Piłka ciągle w grze...

Komentarze

  1. wiec ciagle trzymam kciuki! uda sie! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No to trzymam kciuki, niech suma kredytu będzie duuuuża !! :) Kochana, to nie tyle troll co chęć dodawania zdjęć, a teraz nie chcę pokazywać zdjęć dziewczynek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lim dzięki!!!

    Wisienko, dobrze Cię rozumiem to już duże pannice w końcu :))

    OdpowiedzUsuń
  4. wiesz Beato, może nie ma tego złego, co by na dobre nie miało wyjść... a może się zdecydują, może Wam sprzedadzą mieszkanie? skoro półtora roku nie mogli sprzedać, to może się zdecydują?a gdyby nawet nie, to znajdziecie swój kącik, własny kącik. tylko Wasz.
    przy kredycie zwracajcie uwagę na marżę banku. to jest ważne, by nie rzec najwazniejsze!!
    pozdrawiam serdecznie, a wokół duzo ludzisków w białych kitlach:-)) Beatka, wiesz co mam na mysli...
    jb

    OdpowiedzUsuń
  5. Więc jest tak jak z bańkami być powinno ,szybko pękają ale jeszcze szybciej nowe powstają .....piłka... hmm bańka ciagle w grze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj serdecznie, ja tutaj po raz pierwszy ale również mocno trzymam kciuki!

    Spełniona

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zbieram dobre słowa ;)

Popularne posty z tego bloga

Rozprawa z przeszłością

Jeszcze tydzień, dam radę, na pewno ;)

Wakacyjnie - niekoniecznie