Jula...
Tuli się do moich kolan.
Stoję grzecznie, bo takie objawy czułości zdarzają się Młodej od niedawna.
Rozanielam się....
W końcu Przytulaniec podnosi główkę, patrzy na mnie i mówi:
Moooooja Perełka ::))
i tuli się dalej :))
Moje rozanielenie w Zenicie ;))
Stoję grzecznie, bo takie objawy czułości zdarzają się Młodej od niedawna.
Rozanielam się....
W końcu Przytulaniec podnosi główkę, patrzy na mnie i mówi:
Moooooja Perełka ::))
i tuli się dalej :))
Moje rozanielenie w Zenicie ;))
och... jak cudownie tak was czytać ;)
OdpowiedzUsuńA jak ogólnie Julka, pewnie rośnie jak na drozdzach co?? Poopowiadaj co u Was ;)
już sama nie wiem jak to jest z tymi dziewczynkami:):)
OdpowiedzUsuńJak pięknie, jak anielsko...
OdpowiedzUsuńbyć Mamą:)
Pozdrawiam Was serdecznie.