Przedświątecznie.

 


No dzień dobry, jak Wam idzie przedświąteczna orka? Wszystko już ogarnięte? Ja w tym roku nie szaleję z przygotowaniami tak jak w zeszłym. Wolne mam dopiero w wigilię, więc nawet za bardzo nie mam kiedy. Odpuściłam wszelkie mycia okien i szorowanie każdego możliwego kąta. W weekend we trójkę trochę odgruzowaliśmy mieszkanie, ubraliśmy choinkę, w co najbardziej zaangażowała się CJ, rozłożyliśmy ozdoby. Zrobiliśmy też z Mężonem większe zakupy. 

Wszystko starałam się jakoś porozkładać w czasie, jest szansa że zdążę.

W niedzielę wcisnęłam śledzie do słoików z sosem "po kaszubsku", myślę, że powinny się zamarynować do piątku... 

Wczoraj byłam u mojej ulubionej fryzjerki - oczywiście zaszalała z farbą, przetrzymała mnie 3 godziny, tak, że o mało jej tam nie zasnęłam na myjni, ale wyszłam z ogromnym bananem na twarzy :D To taki mój prezent na święta. 

Dzisiaj pora na pasztet. Mam nadzieję, że się uda. Już kiedyś go piekłam na święta z teściami i rodziną męża - bardzo im smakował, ale w moim przypadku coś zazwyczaj udaje się raz, a potem już sukces ciężko powtórzyć.

Jutro będę piec ciastka i blaty na miodownik. Mąż już został zatrudniony do łuskania orzechów.

Wędlinę i makowca zamówiliśmy, Teściowa zajmie się rybami i zupami, w wigilię mamy się spotkać wcześniej, to pewnie jej jeszcze w czymś pomogę. 

Święta będą krótkie. Ale w tym roku zaczniemy je na roratach w Wigilię o 6:30 :)) Jeden wieczór poświętujemy z Teściową, zostaniemy na drugi dzień do wieczora i w Boże Narodzenie wrócimy sobie do domu. 

Zaplanowałam dla CJ niespodziankę pod naszą choinkę, myślę że się bardzo ucieszy :)) 

W Krakowie pada śnieg. Przedszkolaki są zachwycone. Ale wątpię, żeby to się utrzymało do Świąt. No cóż, zobaczymy.

Jakbyście szukali inspiracji (albo chcieli się trochę pośmiać ;)) w oczekiwaniu na święta - wrzucam Wam linka przypominającego jak kiedyś, jako młoda żona piekłam piernik: Piernik - jak go nie piec ;)

Nie wiem, czy zdążę jeszcze tu zajrzeć przed świętami, więc może od razu świątecznie Was wyściskam - wszystkich, którzy zaglądają tu na mojego zakurzonego bloga. 

Cudownych świąt Kochani - życzę Wam dużo nadziei, radości, odpoczynku - i oby te święta były takie, jakich potrzebujecie. 

Buziaki świąteczne. Dajcie znać, jak było :)

Komentarze

  1. Usmialam sie czytajac post o pieczeniu piernika. Kiedys, raz w zyciu, naszlo mnie na mazurka wielkanocnego. Niby trzymalam sie przepisu, a wyszedl jakis suchy i niesmaczny. :D
    Ja juz od jutra mam wolne, wiec od rana bede latac na mopie, a potem koczowac w kuchni. ;)

    Wam rowniez Wspanialych Swiat!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uch! Ciekawam bardzo co dostanie na gwiazdkę CJ! :D

    Z życzeniami odezwę się na "priv" :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zbieram dobre słowa ;)

Popularne posty z tego bloga

Rozprawa z przeszłością

Jeszcze tydzień, dam radę, na pewno ;)

Wakacyjnie - niekoniecznie