Nastrojowy wyż.
Dzień dobry. Umówmy się, że poprzedniego posta nie było ok? ;) Nie będę go kasować - zostawię dla "potomności" - coby potomność wiedziała, ze Matka też człowiek i swoje gorsze chwile ma ;) I mimo, że dzisiaj pada, aura jest delikatnie mówiąc "niesprzyjająca" - będzie u mnie ciepło i wiosennie :) O, słoneczko wam tu wstawię - cóż, może troszkę zezowate, ale darowanemu słonku w promyki się nie zagląda - więc zapraszam do rozgrzewania zziębniętych łapek i nadawania piegów burym myślom :) Bo zauważyłam Kobietki jakąś tendencję blogową - na zewnątrz szaro, buro i ponuro... iii na niektórych blogach robi się podobnie... Poddajemy się tej chmurzastej aurze, nachodzą nas czarne myśli i ...jakieś bardzo niewskazane chęci do usuwania blogów... do robienia bałaganu w swoim życiu... do zaszywania się w kąciku i narzekania na wszystko jak leci (myślę, że zainteresowane się domyślą, że to o nie chodzi, siebie w tej wyliczance również nie pomijam ;)) Ale Kobiety!!! Idzie wios...