Topi sie i topi ;))

Widzę, że cały cykl o zimie mi wychodzi :D

Co u mnie? Robię się coraz większa i cięższa i ten mój wizerunek jakoś nie do końca mi się podoba...
Wiem, że dzidziuś, ciąża i tak dalej... Ale jednak cieszę się, że moje lustro w domu pokazuje mnie tylko do biustu a nie niżej :D Niestety czasem odbijam się w wystawach i balkonowym oknie jak jest ciemno... Mężon twierdzi, ze wyglądam ślicznie, patrzy na mnie jakbym miała co najmniej ze 40 cm w pasie mniej... Ale co on tam wie?? Chyba jakieś przesilenie ciążowe mnie dopadło ;)
Dobra, wiem, schudnę przecież :D Nie będę marudzić. Ale od czasu do czasu trzeba, żeby nie było za różowo...

Idę pomarudzić trochę w papierkach ;)
---------------------------------------------------------------------
No i znalazłam lekarstwo na chandrę :) W sobotę idziemy na lody, a potem na eliminacje do PAKA 2009 :) Śmiechoterapia kabaretowa to jest to! :)

Komentarze

  1. Kobito! Ja chcę taki brzuszek;-) Pewnie oglądałabym się ze 100 razy dziennie w dużym lustrze jakbym w ciąży była:-)
    Na pewno schudniesz szybko po ciąży, szczególnie jak po tych schodach biegać będziesz;-)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem, Kochana :) ja mam po prostu takie wahania nastrojów, przejdzie mi ;)) Nie oddałabym tego brzuszyska za żadne skarby ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zbieram dobre słowa ;)

Popularne posty z tego bloga

Rozprawa z przeszłością

Jeszcze tydzień, dam radę, na pewno ;)

Wakacyjnie - niekoniecznie