Ach... co to był za...

Urlop. I się skończył. I nie wiem dlaczego, ale jestem po nim zjechana jak koń po westernie. W dodatku koń odtwórcy głównej roli ;) 
Mama wróciła. Wprawdzie lekarz powiedział jej, że Julę może nosić - "na własną odpowiedzialność", że kręgosłup ma do wymiany i że prędzej czy później czeka ją operacja... Ale póki co, przepisał ćwiczenia i jakieś medykamenty... Dziś już kobietki zostały w domu same - jak zwykle zauroczone sobą...
Urlop minął pod znakiem zabawy. Bo moja Córcia śpi już w dzień tylko 2 razy, cały pozostały czas poświęcając na naukę nowych rzeczy, radosne gulgotanie do zabawek i tego, kto się akurat nawinie pod rękę... poza tym - siadanie, pokrzykiwanie, jedzonko... 
Byłyśmy na szczepieniu w zeszły wtorek - pomiary wyszły wspaniale - 7,5 kg wagi, 68 cm wzrostu... Oczywiście Jula podniosła wrzask na całą przychodnię... A Pani doktor o dziwo przemówiła ludzkim głosem - że Jula się pięknie rozwija, że tak już pewnie siedzi, że dobrze, że jej wprowadzam nowe pokarmy... Przez chwilę opowiadała mi o dodatkowych szczepieniach na pneumo- i menigokoki, ale wcale się nie obruszyła, gdy powiedziałam, że zamierzam małą szczepić dopiero jak skończy roczek - przed wysłaniem do żłobka... Ogólnie - pozytywnie.
Mieszkania nadal ani widu... Wciąż do kupienia wyłącznie rudery w cenie pałaców... Ale nie damy się. Uparcie szukamy wszędzie, gdzie to jest możliwe - i wreszcie znajdziemy! :)
Ogólnie nastrój wyżowy - zobaczymy na jak długo... Póki co, zmykam do pracy, bo szeryf właśnie się przytoczył.
Buziole! 


Komentarze

  1. czyli ogólnie dobre wiesci....mieszkanie tez znajdziecie-buziak dla Juli:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za odwiedziny Mamo Tosinka :) Mam nadzieję, że w kocu mieszkanie się znajdzie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochanie ja tez trzymam kciuki za mieszkanie... przeciez w koncu cos sie znalezc musi!! No nie???:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mieszkanko się znajdzie, pamietaj jednak że na wyjatkowe rzeczy zawsze warto poczekac :)
    Super że Mama wróciła i że puki co, nie jest tak źle...
    No hm... widziałam ze byłaś na oliwkowej-rodzince nie dostałaś moej wiadomości ? Że teraz, ten no jesteśmy tutaj
    http://nasze-zwykle-zycie.blog.onet.pl/
    bużka Ika

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, że Julcia tak super się rozwija, zdrówko dzieciaczków, najważniejsze! A z całą reszta jakoś sobie radę damy:-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Skoro masz takie westernowe samopoczucie to mam cos dla ciebie http://www.youtube.com/watch?v=mjdRgBAY278

    OdpowiedzUsuń
  7. Limonko nie wiem... Już teraz nic nie wiem...

    Ika dzieki za adres, będę wpadać :)

    Almuś pewnie tak ;)

    BWW - a na nastrój muchos depresios też coś masz? ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zbieram dobre słowa ;)

Popularne posty z tego bloga

Bałtyk wzywa

Przyspieszony rytm

A czas płynie płynie....