i... po świętach.
Szybki post, bo mało czasu - Młoda po ukończeniu siódmego miesiąca postanowiła nam pokazać, jak byliśmy głupi nie doceniając, że mamy bezproblemowe dziecko. Chodzimy obydwoje jak zombie, dosypiając po kątach, a ona swoim eeeeee! doprowadza nas do obłędu. Może zęby? Może brzuszek? Modlę się, żeby szybko nadszedł dzień, w którym na pytanie "no o co Ci chodzi??" moja córka odpowiedziała coś, co zrozumiem, a nie yyyyyy!! ;) (choć wiem, że nieprędko on nadejdzie....)
W święta... Teściowie zaczęli mówić ludzkim głosem. Póki co, nie chcę o tym pisać, żeby nie zapeszyć, żeby się nie rozmyślili i jeszcze parę innych "żeby". Zobaczymy co z tego wyjdzie, bo gra jest naprawdę warta świeczki.
OK, po 15 minutach snu moja córka znowu obudziła się z płaczem... Osiwieję... PA
W święta... Teściowie zaczęli mówić ludzkim głosem. Póki co, nie chcę o tym pisać, żeby nie zapeszyć, żeby się nie rozmyślili i jeszcze parę innych "żeby". Zobaczymy co z tego wyjdzie, bo gra jest naprawdę warta świeczki.
OK, po 15 minutach snu moja córka znowu obudziła się z płaczem... Osiwieję... PA
Życzę Ci, aby Twoi Teściowie nie tylko w Wigilię mówili ludzkim głosem, a co do Córci - to jej wiek wskazuje na to, że przyczyną płaczu mogą być ząbki. Próbowałaś dawać Julci gryzaczki? Niektórym dzieciom pomaga to przy swędzeniu dziąseł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i życzę dużo siły na ten ząbkujący okres.
Florella
WIesz, moja też przemówiła trochę ludzkim głosem... zobaczymy na jak długo jej tak zostanie;-)
OdpowiedzUsuńCo do Julci, to niestety, jeszcze trochę potrwa zanim ci powie co jej jest... Ja też czasami o tym marzę, żeby mój synek mi tak powiedział... Pozdrawiam i życzę spełnienia marzeń w Nowym Roku! Oby był lepszy od poprzedniego!
kochana nie osiwiejesz....co więcej nawet o tym zapomnisz;))))
OdpowiedzUsuńps.tesciowie przemówili?to jak Tosio w ostatnm poscie;)))
Wszystkiego naj,naj,naj na Nowy Rok-buziam:***
Florello też myślę że to dziąsełka i zęby... ale Mała raz szaleje, raz jest spokojna, więc trudno wyczuć, ma sporo gryzaków, ale rzuca się z dziąsełkami na wszystko i wszystkich :D
OdpowiedzUsuńSkorpionko mojej już przeszło, mam nadzieję, że u Twojej jeszcze trwa... ;)
Martuś dzięki, lecę zobaczyć Tosia :D
witaj:) ale mam do przeczytania:))) jeśli pozwolisz posiedzę u Ciebie dłużej:)))
OdpowiedzUsuńKwietniowa
Ależ serdecznie zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńteściowie tylko w święta mówią ludzkim głosem, to samo szwagierki, bratowe, szwagrowie i inna nabyta rodzina hehe nie przyzwyczajaj się lepiej do tego stanu, bo znienacka po głowie dostaniesz. ja oczywiście życzę Ci jak najlepiej, ale ludzie się nagle w cudowny sposób nie zmieniają tak diametralnie.
OdpowiedzUsuńPromii niestety masz rację ...
OdpowiedzUsuńZaczynam się bać. Moje dziecię też wydaje się bezproblemowe..... Dzięki za odwiedziny. Teraz ja będę wpadać do Ciebie
OdpowiedzUsuńMartrudo, chyba każde ma jakieś swoje maleńkie "odchyłki" :D
OdpowiedzUsuń