Struna rzekoma

Bo rzekomo w małym, dwuletnim serduszku słychać szmery i szelesty...
Na echo pojechałyśmy do tej samej Pani doktor, która badała Julę jeszcze we mnie.

Jula była BARDZO grzeczna. Sama się zdziwiłam ;)

No i wszystko gra. Tylko takie muzyczne serduszko ma moja Córka.

A poza tym... Jesień idzie.

Jula ma zaordynowany Imunoglukan, który ma podnieść odporność. Na te wszystkie nadchodzące zimna, siąpienia, deszczenia... Na pogodę do poduszki.Sama bym chciała coś, co uodporni mnie na jesienną melancholię. I na jesienne smęcenie.

I na "nicniechcenie".

I na zmęczenie materiału, które wpełzło znowu do mojego małżeństwa...

A dopiero wrzesień.

Komentarze

  1. kochana! każdą wątpliwość trzeba przeczekać, ja też to robię ;) a na jesień spojrzeć przez pryzmat ślicznych mięciutkich sweterków, rękawiczek, szaliczków, obłędnych berecików, kozaczków i dostojnego parasola. ja uwielbiam jesienne ciuchy :) buzi, trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  2. och ta paskudna jesien... matko co sie dzieje... ja zastanawiam sie czy coś sie na dobre nie skończyło... i dlaczego własnie teraz gdy wszystko powinno byc tak pięknie...
    słonko a Ty przeczekaj a zobaczysz ze wszystko pieknie wróci do normy szczegolnie z Julcia taka grzeczna pannica ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. hej,
    witaj w klubie "zmęczenia materiału" ...
    Dla mnie koniec roku zawsze jest ciężki. Teraz zaczęło się ciut wcześniej. Cóż...
    Melancholia, zwłaszcza jesienna, pewnie ma jakieś pozytywy ... jak coś znajdę lub wymyślę to dopiszę ;-))) zaraz, zaraz! Ty wrażliwa (a do tego zdolna!) dusza jesteś! Wiersz napisz! Mnie zostaje smęcenie nad sobą (z tabliczką czekolady w garści) pfff!
    buziaku dla Julki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wrzesień to ja lubię i październik, ale później...listopad, grudzień...to nie dla mnie...
    Ja chyba też muszę jakieś syropy, tabletki czy coś na wzmocnienie, o, może tran znów kupię?
    Ściskamy :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zbieram dobre słowa ;)

Popularne posty z tego bloga

Rozprawa z przeszłością

Jeszcze tydzień, dam radę, na pewno ;)

Wakacyjnie - niekoniecznie