Post pochwalny ;)

Takie pisanie "do szuflady" jednak jest nudne. Od czasu jak Was tu mam zrobiło mi się... tak cieplutko i fajnie :) I wesoło. I ciekawie...

Poznaję Was, wczytuję się w notki aż do samego spodu, czekam z niecierpliwością aż się pojawią nowe... Micha mi się cieszy jak widzę, że byłyście u mnie i zostawiłyście jakiś ślad... Dobrze mi :)

I tak odważniej biorę się za przeglądanie kolejnych miejsc, wychylam nos z mojej dziupli... Bo warto... :)

Dziękuję, że jesteście i że w jaki sposób wpuściłyście mnie do swojego życia. Dobrze wiedzieć, że jest ktoś kto zrozumie...

I mimo, że czuję się coraz bardziej uzależniona od klawiatury ;D jest OK. Duża Buźka!

Komentarze

  1. Cieszę się, że Ty się cieszysz z naszej obecności:))
    Miło być tak pięknie przyjmowanym gościem:)

    OdpowiedzUsuń
  2. :D no raz na jakiś czas przecież wypada się ucieszyć ;) :)) żartuję - to całkowicie niewymuszone i spontaniczne było, no :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj!!! ja podobnie sie uzaleznilam od komputera, od postow dziewczyn. Fajnie wiedziec,ze s aosoby, ktore cie nie znaja osobiscie, a sa zawsze przy tobie i gotowe dac ci rade i przytuli gdy jest ci zle . chociazby przez net. xxx

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz rację Shirin to takie bardzo bardzo miłe i ciepłe uzależnienie :)
    Ciągnie mnie teraz bardzo bardzo do bloga i sznurków które sobie powiązałam do waszych. Oby tylko Szeryf nic nie wyczaił ;>

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie wiedzieć, że nie tylko ja tak mam :)) Z niektórymi osobami zdążyłam się naprawdę bardzo polubić, nawet do osobistego poznania doszło...też fajna sprawa :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj :)
    Pamiętam jak ja zaczynałam pisać, najpierw takie dla siebie, potem coraz bardziej zaczęło mnie to uzależniać, pojawiły się pierwsze osoby i ja zaczęłąm innych czytać. Teraz mamy, że tak powiem taką małą rodzinkę blogową :))
    pozdrawiam
    Hańcia

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam kolejną czytaczkę :) zaraz lecę do Ciebie :)pozdrawiam również bardzo serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja sie ciesze, ze wtedy postanowilas zostawic po sobie slad na moim blogu... wiele wspolnego mamy, zreszta Ty wiesz!:)
    Przytulam mocno i dziekuje za to, ze jestes:*

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach i rumieniec mi wypełzł na lico. Cytryno jak Ty coś napiszesz... :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zbieram dobre słowa ;)

Popularne posty z tego bloga

Rozprawa z przeszłością

Jeszcze tydzień, dam radę, na pewno ;)

Wakacyjnie - niekoniecznie