Piłka w grze.
Zafundowałam sobie drgawki ;)
A szefowi kolejne palpitacje serca.
Cóż, nikt nie powiedział ze będzie łatwo.
Bo czasem znajdzie się praca, do której chodzi się z przyjemnością, bo są tam LUDZIE, z którymi można pogadać, pośmiać się, obowiązki nie sprawiają trudu - wykonuje się je - od tak..
Czasem chce się wstawać i nawet po koszmarze czuje się, że jest coś stałego, w co można się schować.
Tak czułam.
Więc zaproponowałam renegocjację warunków umowy zamiast zwolnienia.
Na czas jakiś - ten zły.
W zamian usłyszałam, że może nie będzie trzeba, może nawet nie zdążę odejść. Bo oni też wciąż walczą, żeby postawić firmę z powrotem na nogi. I drzwi dla mnie wciąż są uchylone.
Wydaje mi się, że mimo wszystko im zależy.
Bardzo chcę wierzyć.
A czas biegnie tik-tak... tik-tak....
A szefowi kolejne palpitacje serca.
Cóż, nikt nie powiedział ze będzie łatwo.
Bo czasem znajdzie się praca, do której chodzi się z przyjemnością, bo są tam LUDZIE, z którymi można pogadać, pośmiać się, obowiązki nie sprawiają trudu - wykonuje się je - od tak..
Czasem chce się wstawać i nawet po koszmarze czuje się, że jest coś stałego, w co można się schować.
Tak czułam.
Więc zaproponowałam renegocjację warunków umowy zamiast zwolnienia.
Na czas jakiś - ten zły.
W zamian usłyszałam, że może nie będzie trzeba, może nawet nie zdążę odejść. Bo oni też wciąż walczą, żeby postawić firmę z powrotem na nogi. I drzwi dla mnie wciąż są uchylone.
Wydaje mi się, że mimo wszystko im zależy.
Bardzo chcę wierzyć.
A czas biegnie tik-tak... tik-tak....
Trzymam kciuki. Będzie dobrze. Musi!
OdpowiedzUsuń:*
dzięki :)trzymaj dalej niech to światełko w tunelu nie gaśnie ;)
UsuńTrzymam kciuki, żeby się wszystko udało.
OdpowiedzUsuńdzięki, trzymaj mocno :)
Usuń:))). Jeżeli niekoniecznie potrzebujesz zmian - niech piłka będzie w bramce Twego szefa :). Gola !
OdpowiedzUsuńhaha :D olee ole ole ole nie damyyyy się ;) ale nie lubię mieć tak zasupłanego żołądka - choć może przynajmniej trochę schudnę...
UsuńDalej trzymam kciuki, bo widać, że pomogło :) Oby tak dalej :)!
OdpowiedzUsuń:) trzymaj trzymaj :)) dzieki!
UsuńCoś ostatnio nie jest mi dane komentować u Ciebie, bo większość moich komentarzy ginie :)
Usuńdziwne, nawet powiadomienia o nich nie mam w mailach, a zwykle coś jest nawet jeśli trafia do spamu... ech ten blogger
UsuńMusi być dobrze, i będzie;)
OdpowiedzUsuńa widzisz, to teraz trzymamy kciuki za gola :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki najmocniej na swiecie!!!!!
OdpowiedzUsuńdopóki pilka w grze ma być 10:0 dla Ciebie!!!! :**
No to trzymam kciuki, mocno, mocno!!!!!!!! Będzie dobrze, zobaczysz, finalnie musi się dobrze skończyć!!!!
OdpowiedzUsuńłoooo, to ja zdrowaśkę może jakąś w intencji zapodam! :)))
OdpowiedzUsuńTo Ci dobre wieści....i ja trzymam więc dalej:)))))
OdpowiedzUsuńZ pewnością lepsza taka wizja niż wybrukowanej ulicy, ale znam ja tę niepewność i wieczną nadzieję, więc tylko życzę powodzenia!
OdpowiedzUsuńzaciskam kciuki i wiesz co? coś mi mówi, że wcale Cię nie wypuszczą z łapek:*
OdpowiedzUsuńPozytywne myślenie przyciąga pozytywne działanie !
OdpowiedzUsuńWierzę, że wszystko się ułoży ! :)
Kciuku ciągle ściśnięte!!
OdpowiedzUsuńTyle nas tu trzyma kciuki, że nie może być inaczej, jak tylko dobrze!!! :-)
OdpowiedzUsuńnooooo musi być dobrze i innej opcji nie ma ;))))
OdpowiedzUsuńO, no to musi być dobrze skoro jest jakaś furtka dla Ciebie! Informuj na bieżąco bo się będę martwić, buziak.
OdpowiedzUsuń