Piłka w grze.

Zafundowałam sobie drgawki ;)

A szefowi kolejne palpitacje serca.
Cóż, nikt nie powiedział ze będzie łatwo.

Bo czasem znajdzie się praca, do której chodzi się z przyjemnością, bo są tam LUDZIE, z którymi można pogadać, pośmiać się, obowiązki nie sprawiają trudu - wykonuje się je - od tak..

Czasem chce się wstawać i nawet po koszmarze czuje się, że jest coś stałego, w co można się schować.

Tak czułam.

Więc zaproponowałam renegocjację warunków umowy zamiast zwolnienia.
Na czas jakiś - ten zły.

W zamian usłyszałam, że może nie będzie trzeba, może nawet nie zdążę odejść. Bo oni też wciąż walczą, żeby postawić firmę z powrotem na nogi. I drzwi dla mnie wciąż są uchylone.

Wydaje mi się, że mimo wszystko im zależy.
Bardzo chcę wierzyć.

A czas biegnie tik-tak... tik-tak....

Komentarze

  1. Trzymam kciuki. Będzie dobrze. Musi!
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :)trzymaj dalej niech to światełko w tunelu nie gaśnie ;)

      Usuń
  2. Trzymam kciuki, żeby się wszystko udało.

    OdpowiedzUsuń
  3. :))). Jeżeli niekoniecznie potrzebujesz zmian - niech piłka będzie w bramce Twego szefa :). Gola !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha :D olee ole ole ole nie damyyyy się ;) ale nie lubię mieć tak zasupłanego żołądka - choć może przynajmniej trochę schudnę...

      Usuń
  4. Dalej trzymam kciuki, bo widać, że pomogło :) Oby tak dalej :)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś ostatnio nie jest mi dane komentować u Ciebie, bo większość moich komentarzy ginie :)

      Usuń
    2. dziwne, nawet powiadomienia o nich nie mam w mailach, a zwykle coś jest nawet jeśli trafia do spamu... ech ten blogger

      Usuń
  5. a widzisz, to teraz trzymamy kciuki za gola :)

    OdpowiedzUsuń
  6. trzymam kciuki najmocniej na swiecie!!!!!
    dopóki pilka w grze ma być 10:0 dla Ciebie!!!! :**

    OdpowiedzUsuń
  7. No to trzymam kciuki, mocno, mocno!!!!!!!! Będzie dobrze, zobaczysz, finalnie musi się dobrze skończyć!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. łoooo, to ja zdrowaśkę może jakąś w intencji zapodam! :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. To Ci dobre wieści....i ja trzymam więc dalej:)))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Z pewnością lepsza taka wizja niż wybrukowanej ulicy, ale znam ja tę niepewność i wieczną nadzieję, więc tylko życzę powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  11. zaciskam kciuki i wiesz co? coś mi mówi, że wcale Cię nie wypuszczą z łapek:*

    OdpowiedzUsuń
  12. Pozytywne myślenie przyciąga pozytywne działanie !
    Wierzę, że wszystko się ułoży ! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kciuku ciągle ściśnięte!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Tyle nas tu trzyma kciuki, że nie może być inaczej, jak tylko dobrze!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. nooooo musi być dobrze i innej opcji nie ma ;))))

    OdpowiedzUsuń
  16. O, no to musi być dobrze skoro jest jakaś furtka dla Ciebie! Informuj na bieżąco bo się będę martwić, buziak.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zbieram dobre słowa ;)

Popularne posty z tego bloga

Rozprawa z przeszłością

Jeszcze tydzień, dam radę, na pewno ;)

Wakacyjnie - niekoniecznie