Nie ma to jak urodziny :))

Teściowie jednak przyjechali. Zmilczę na ich temat bo szkoda się denerwować, ważne że dziecko było zadowolone...

Prezenty na raty (od chrzestnej dotarł dzisiaj, od chrzestnego dopiero w następną sobotę) ale po minie można co nieco wywnioskować ;))







Komentarze

  1. o ja pitolę!gdzies widziałam taki rowerek...hmmm i bujaczka misia/tyghysa tyż:) Julenko sliczna co Ci na blogu pisać będę-kartka zapitala do Ciebie jak ta chmurka:):):) buziolki:*

    OdpowiedzUsuń
  2. No na allegro gdzieżby indziej :)) Damy znać jak dojdzie :) Buziolce!

    OdpowiedzUsuń
  3. na allegro kochana to pikuś,jak Ci powiem,że takie same (w kwestii koloru mogą być drobne zmiany:) cuda "zagracają" mi dom,to uwierzysz?:)

    OdpowiedzUsuń
  4. czyżbyśmy miały podobny gust??? STRASZNE!!! ;)))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zbieram dobre słowa ;)

Popularne posty z tego bloga

Rozprawa z przeszłością

Jeszcze tydzień, dam radę, na pewno ;)

Wakacyjnie - niekoniecznie