Ja się tak nie bawię!!

OK. Wiem, że póki nie podpisałam umowy Właścicielka może sobie do niej dodać wszystko :( Ale przecież przy pobieraniu kaucji mówiła co innego! Ja nie lubię się tak zawodzić, nie lubię takich paskudnych niespodzianek, niech ona mi tak nie robi!!!

O co chodzi? W poniedziałek dostałam maila z umową, w której było o malowaniu mieszkania lub kasie za malowanie przy wyprowadzce. Nie było o tym mowy wcześniej... OK. Dałam radę to przełknąć, jest to w miarę logiczne. Ale dziś przeczytałam od niej kolejne maile, w których - chce, żeby jej wpłacić czynsz PRZED podpisaniem umowy. Żadna nowina, mam kasę na to ale czemu przed? A jak mi tam się coś pojawi dodatkowego w tej umowie? To odda mi tą kasę? Po drugie w mieszkaniu była pralka. O tym było w następnym mailu. Już jej nie ma. OK. jesteśmy z Mężonem na dorobku, pralkę kiedyś kupić musimy, ale nie planowałam tego od już - bo przecież była, miałam wstawić dwie?? No to teraz nie mam dylematu. Muszę kupić pralkę. I siedzę i się zastanawiam co jeszcze zniknie z tego mieszkania zanim my się tam wprowadzimy...

I rwę włosy z głowy... Ciekawe jak mi będzie we fryzurze Shinead O'Connor? :( Wrrrrrr


JAKIŚ CZAS PÓŹNIEJ...

No, dogadałam się z Właścicielką. Kasa przy umowie.

I... Wiadomość z ostatniej chwili!! Cudowna wręcz informacja - Mężon właśnie dzwonił, że dostał umowę o pracę!! :) Kurcze jak się cieszę :) To się na pewno pozytywnie odbije na naszym budżecie domowym :) I na jego nastroju też :) Hurrraaaa!!!

Siedzę w necie i szukam pralki. Kobiełki poradźcie coś!! :)
o... taka mi się podobywuje :)

Komentarze

  1. Skąd ja to znam ? My też niestety wunajmujemy, bo choć moj tesć ma ponad 80 metrów to mieszkać z nim nie chcemy.Ja zawsze miałam inny problem, bo mam wszystkie meble, cały sprzęt AGD ale chaty nie mam :) i zawsze szukałam czegoś nieumeblowanego,a z tym to ciężko.

    OdpowiedzUsuń
  2. No i właśnie. Tak obrosnę w rzeczy - a potem wóź się z całym tym majdanem do następnego mieszkania :/ Już teraz nie jest zbyt pięknie, a firmy przewozowe zacierają łapska. Ech czeka mnie wieczorem rozmowa z Mężonem na temat tej pralki :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurcze w wyborze pralki nie pomoge, bo ostatnio takowa wybieralam siedem lat temu;) Ale chetnie wprosze sie na parapetowe, jak juz bedzie tak daleko;)

    przytulam:*

    OdpowiedzUsuń
  4. a zapraszam oczywiście :) A co do pralki, to znając mnie i tak kupię tą, która wpadła mi w oko pierwsza :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Podobno to co sie od razu podoba, jest najtrafniejszym wyborem;))

    Buziaki i milego dnia:*

    OdpowiedzUsuń
  6. no właśnie i dlatego "pierwsze najlepsze" ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zbieram dobre słowa ;)

Popularne posty z tego bloga

Rozprawa z przeszłością

Jeszcze tydzień, dam radę, na pewno ;)

Wakacyjnie - niekoniecznie