Informacyjnie

Tak na moment wlazłam, żebyście nie pomyślały, że pagibłam albo co... Chora tylko znowu jestem. Ciąża w zimie to bardzo głupi pomysł :/ No chyba, że się ma odporność na wszelkie fruwające zarazy. Ja jak widać nie mam :/ Więc leżymy - ja i mój brzuch, na każdym boku po trochę (już mi się wydaje, że mam ich z osiem (tych boków) od leżenia... I "leczymy się" rosołkiem, malinowym sokiem, mlekiem z miodem i tfuuuuuuuuuuuuu czosnkiem. Bo na małe psikanko do gardła dzidzia zareagowała ze wstrętem - (patrz próba jedzenia witamin). Internistce aż się oczy powiększyły za okularami - Bioparox u Pani to wywołał????? Taaaaaaa...

I trwa to i trwa i trwa i czytam i krzyżówki rozwiązuję i kota dostaję, bo mi stopy marzną przy kompie :/ I nie mogę poleźć do was żeby poczytać wrrrrrrrrrrrrrrrrr....

Idę. Na rosół. :/

Miłego weekendu. ;)

Komentarze

  1. Zdrowka Kochanie!!:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo zdrówka i ciepełka :D
    Mam nadzieję, że już trochę lepiej się czujecie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. no też wymyśliłaś....chorować w taką pogodę.jesteś taka sama jak ja.zero odporności.8 boków....no bym chciałąl to zobaczyć.i mądre masz dziecko-psikacze gardłowe są ohydne.a czosnek poproszę w kapsułkach.żywego za chiny nie zjem.... życzę zdrówka!!!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zbieram dobre słowa ;)

Popularne posty z tego bloga

Rozprawa z przeszłością

Jeszcze tydzień, dam radę, na pewno ;)

Wakacyjnie - niekoniecznie