Mokro.

Miało być o czym innym, być może jeszcze będzie :)

A tym czasem o dzisiaj. 

Dzień dziecka zaczął się w Krakowie okropnie. Od rana leje.
Wprawdzie Jula nic sobie z tego deszczu nie robi - w "biedlonkowych" kaloszkach, "biedlonkowym" płaszczyku od mojej mamy wskakuje z impetem w największe kałuże ;) W przedszkolu dzieci będą miały teatrzyk i mnóstwo pyszności. Dobrze, bo przez ten deszcz niewiele więcej uda się zrobić.


Pewnie w weekend będzie lepsza pogoda i więcej okazji do poświętowania, na dziś mamy wielkie puzzle i pyszne lody :)

 Wszystkim małym żuczkom życzymy zdrówka i radości :)



Ja po bliskim spotkaniu ze słońcem na działce w niedzielę czuję się dziś jak wąż. Mało elegancko zrzucam skórę...

Dobrze, że już piątek - a jutro spotkanie z Braciszkami :)

A!

Podglądacza zdybałam dzisiaj na oknie :)))




Komentarze

  1. ojej ojej i na biezaco widzę,ze napisałas.Kocham to miejsce;p
    kochana u nas tez leje,kiepski dzien jak nic.
    Julinda jaka biedrona,nie mogę:D jak tylko Nela podrosnie,skopiuję,a co!:)
    buziole dla Królewny-cudna jest,ale to wiesz.
    u nas takich podgladaczy na peczki,ostatnio sroki i dzięcioły,a za ogrodzeniem wczoraj stado małych sarenek się czaiło-Franek z zachwytu aż piał:)) ściskam:***

    przyjedziecie do nas na wakejszyn???hę???

    OdpowiedzUsuń
  2. no widzisz jaki full wypas? :)) dzień - masakra, ale na jutro już poprawę zapowiadają - w sumie deszcz też jest potrzebny...
    A biedronę jak Julinda wyrośnie spakuję Ci razem z kaloszkami :) Nelce będzie pięknie :)
    fajnych macie sąsiadów... A wakejszyn... Remont kuchni w lipcu robimy, ale może na jakiś sierpniowy weekend? Chciałabym bardzo ale co z tego wychodzi to sama wiesz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaklepałam biedjonę:DDD Ja bym chciała Cię na wszystkie weekendy,postaraj się choć parę,no dobra na początek choć jeden mi podarować:***

      Usuń
    2. no, już jest Twoja :) tzn Neli :)) postaram się, postaram :)

      Usuń
  3. no tak... u nas też leje strasznie... az nic sie nie chce, a roboty tyle ze szok :(
    a biedroneczka sliczna i rośnie wspaniale ;))
    Podgladaczy tez mam paru bo u nas na tym 7 pietrze wszystko lata i przysiada hihihi ;))
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu dzięki temu jutro jeszcze bardziej się ucieszymy jak wyjrzy słoneczko :) Widzę że Twoje gniazdo też wysoko - my na ósmym czyli jestem sąsiadką "z góry" ;)

      Usuń
  4. U mnie za oknem pogoda też paskudna.
    Pada deszcz i jest strasznie nieprzyjemnie :(
    Cały tydz podobno taki ma być

    Jula ślicznie
    buziaki od ciotki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co zrobić taka paskuda też jest czasem potrzebna. Może cały tydzień nie wytrzyma dziękujemy buźka dla twoich chłopaków :)

      Usuń
    2. Plus jest.
      Nie będę musiała podlewać dzisiaj krzewów i iglaków.
      1,5h wieczorem - czas dla mnie :)

      Usuń
  5. ciekawe co ten podgladacz chcial zobaczyc ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zbieram dobre słowa ;)

Popularne posty z tego bloga

Rozprawa z przeszłością

Jeszcze tydzień, dam radę, na pewno ;)

Wakacyjnie - niekoniecznie