Już za chwileczkę, już za momencik... :) No cześć Robaczki, co tam u Was? Ja już jedną nogą jestem na plaży, trzymajcie mi tam kciuki za pogodę - proszę! :) Pomału się pakuję i załatwiam w pracy wszelkie sprawy "na zaś", żeby nikt mnie nie niepokoił przez następne trzy tygodnie. Im jestem starsza, tym bardziej potrzebuję dni, w których nic nie muszę. Co najważniejsze, potrafię już sobie takie momenty zafundować bez wyrzutów sumienia. Kiedyś męczyło mnie strasznie takie "nicnierobienie", bo przecież w tym czasie można by było tyle "nadgonić". Teraz spacer, czy pogaduchy z kimś kochanym na kocyku, albo czytanie książki nie są już powodem do zastanawiania się, czy marnuję czas. Długo mi zeszło, żeby to zrozumieć ;) Czas od kwietnia zleciał mi niesamowicie szybko. Mnóstwo pracy, pilnowanie wagi (- 5 kg na dzień dzisiejszy!! :)) Wyjazdy i wywiadówki CJ, dużo czytania, wyjazd na Dziki Wschód do Rodzicieli... I w mgnieniu oka zawitał lipiec ;) Od zeszłego tygo...
Zrobiłam dla Ciebie update w Candy :)
OdpowiedzUsuńIle Was w tym łóżku tam jest?! :D Ten wigor o poranku sprawia, że czuję się jak staruszka.
:D aż troje i to na całkiem sporej powierzchni ;) już pędzę zobaczyć :D:D:D
UsuńWpadlam na Twoj blog wczoraj poznym wieczorem przeczyalam od deski do deski maz obok spac nie mogl bo co chwile wybuchalam smiechem Jestes mistrzynia umiesz tak opisac sytylacje ze padam ze smiechu !! Stalam sie wielka fanka TWOJA oczywiscie..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam..! A Juli Zycze samych bajecznych dni w przedszkolu..
pozdrawiam Agaula 28
:) dzięki za takie miłe słowa witam u mnie i zapraszam do pozostania
OdpowiedzUsuńnie pytam, w ilu Wy tam tak naprawde spicie :P hihihi
OdpowiedzUsuńJula ma szczebelki w łóżeczku (jeszcze) więc póki co nocne wędrówki ludów nam się nie zdarzają :))
Usuń:)))))
OdpowiedzUsuńuwielbiam Ją prawie tak samo, jak swoją ;)
buhahaha to tak jak ja Twoją :))
Usuńhahahahahaha to ja Was kocham!!!! do bólu!!!
OdpowiedzUsuńno to mamy wzajemność :))))
Usuń;-)) dobre!
OdpowiedzUsuńA tej energii faktycznie mają ocean! Szkoda, że nie można im troszkę uszczknąć - przydałoby się!
Ta, zniknął by problem nuklearny :)))
UsuńHaha! ;-) Dwoje "lodziców" to już przecież niezły tłok. ;-D
OdpowiedzUsuńszczególnie że rzadko ma tak dwoje na raz :)
Usuń